poniedziałek, 12 października 2020

Witold Lutosławski - Zaśpiewajmy mu piosneczkę

 łyta zawiera zbiór 20 kolęd polskich, przeznaczonych na głos i fortepian, w opracowaniu znakomitego kompozytora Witolda Lutosławskiego. Ta wersja kolęd może zaskoczyć nieco słuchacza. Transkrypcje te bowiem zdecydowanie wybiegają poza tradycyjne postrzeganie harmonii i estetyki bożonarodzeniowych melodii, a nowatorskie opracowanie partii fortepianu daleko wykracza poza tonacje dur-moll. Utwory te powstały w 1946 roku na zlecenie Polskiego Wydawnictwa Muzycznego. Zarówno słowa jak i popularne melodie zaczerpnął Witold Lutosławski z XIX-wiecznych zbiorów takich, jak: Śpiewnik kościelny oraz Pastorałki i kolędy z melodyjami Michała Mioduszewskiego oraz Lubelskie i Łęczyckie Oskara Kolberga, ale dla kompozytorów XX wieku muzyka ludowa stanowiła jedynie źródło inspiracji. Pieśni przeszły skomplikowany proces przemian, mający na celu ich rozwój jako gatunku. Kompozytorzy zwrócili się ku kolorystyce dźwiękowej i rozwiązaniom czysto brzmieniowym, jednocześnie zrywając z tonalnością dur-moll. Tak więc i to opracowanie tradycyjnych kolęd polskich przypomina raczej opracowanie Pieśni kurpiowskich op. 58 Karola Szymanowskiego czy 5 pięciu pieśni ludowych Andrzeja Panufnika. Kompozytor bowiem zastosował tu metodę wypróbowaną już wcześniej w swoich Melodiach ludowych, która polegała na tym, że prostemu tematowi towarzyszył bardziej złożony, atonalny akompaniament. Tak więc odbiorca przyzwyczajony, np. do polonezowego rytmu kolędy Bóg się rodzi będzie z pewnością zaskoczony, słysząc u Lutosławskiego bardzo liryczną melodię.

Witold Lutosławski swój zbiór kolęd opracował z myślą o profesjonalnych wykonawcach. Świadczy o tym duży stopień trudności stawianych artystom - zarówno wokaliście jak i pianiście. Część z nich to proste opracowanie z wykorzystaniem nowoczesnych środków techniki kompozytorskiej, ale są też rozbudowane utwory, ingerujące nawet w tradycyjny wzorzec melodyczny, tak charakterystyczne dla stylu Lutosławskiego z tamtego okresu.

Prawykonania kolęd Lutosławskiego podjęła się Aniela Szlemińska – sopran, przy akompaniamencie fortepianowym Jana Hoffmana w styczniu 1947 roku w Krakowie. Wykonano wówczas tylko kilka utworów: nr 11. My też pastuszkowie, nr 15. Z narodzenia Pana, nr 17. A cóż z tą dzieciną, nr 18. Dziecina mała, nr 20. Najświętsza Panienka po świecie chodziła. Pozostałe utwory zostały wykonane 5 grudnia 1985 w Londynie przez London Sinfonietta Orchestra and Chorus pod batutą autora. W londyńskim prawykonaniu wystąpiła Marie Slorach.

Po czterdziestu latach na życzenie swego angielskiego wydawcy kompozytor powrócił do Dwudziestu kolęd, tworząc nową wersję na sopran solo, chór żeński i orkiestrę.

Obecnie kolędy Lutosławskiego powszechnie uważane są za klasykę, z której korzysta wielu wybitnych polskich artystów, m.in. nagrali je: Piotr Kusiewicz – tenor i Waldemar Malicki – fortepian, Jadwiga Rappe – mezzosopran z Mają Nosowską – fortepian.

Płyta CD, którą Państwo macie przed sobą została nagrana przez Bożenę Hannę Wagner – sopran oraz Dorotę Brolik-Bekrycht i Krystynę Hussar-Moczulską – fortepian. Nagrania dokonano w studiu Akademii Muzycznej im. Grażyny i Kiejstuta Bacewiczów w Łodzi w 2017/2018 roku. Realizacja nagrania płyty Krzysztof Sztekmiler.

Wagner Bożena Hanna , Hussar-Moczulska Krystyna , Brolik-Bekrycht Dorota




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz